Laboratorium Choreoterapii 2019 – podsumowanie

Laboratorium Choreoterapii rozpoczęłyśmy wiosną 2019 roku. W tej edycji brało udział dziewięć uczestniczek.
Pierwsze spotkanie dotyczyło Labanowskiej Analizy Ruchu, jak również spotkania z postacią Rudolfa Labana, innowatora w dziedzinie teorii tańca, określanego często mianem ‘ojca psychoterapii tańcem i ruchem’.
Inspirujące i poszerzające ruchową perspektywę dla uczestniczek stały się odkrycia Labana, związane przede wszystkim z jego analizą ruchu, uwzględniającą ciało, wysiłek, kształt, przestrzeń oraz relacje, postrzegane zarówno jako te wewnątrz ciała (struktura ciała, procesy w ciele) jak i wobec otoczenia.
Podsumowując warsztat uczestniczki szczególnie podkreślały dwa aspekty: zwiększenie świadomości ciała i wzrastające zaufanie do siebie nawzajem. Somatyczne pole grupy zaczęło się rozwijać, tworząc możliwości poznawania siebie w ruchu, zaangażowania się w proces zarówno z postawy aktywnej jak i receptywnej, uczenia się obserwacji siebie i innych podczas poruszania się.
Zajęcie się ciałem z reguły bardzo przywołuje nas do chwili obecnej. Uwrażliwienie cielesne, obserwacja, słuchanie, ciekawość i zaangażowanie stały się czynnikami wspierającymi budowanie poczucia oparcia i tworzenie własnego gruntu, w nowej grupie i w nowym miejscu.
Przywołując własne doświadczenie tego warsztatu najbardziej żywe jest we mnie wspomnienie, jak z każdym dzwonkiem do drzwi wchodzi do Ośrodka inna osoba, w jaki sposób rozpoczyna adaptację w nowej przestrzeni, jak te melodie ruchu i ciał zaczynają przenikać się ze sobą, przybliżać i oddalać zwiększając moje zaciekawienie i ekscytację, że oto Laboratorium Choreoterapii nabiera żywego, cielesnego kształtu:).
Kolejne zajęcia, zwane ‘uRUCHomieniem’ wspierały dalsze pogłębienie świadomości ciała, pobudzenie wyobraźni i zwiększenie ruchowej kreatywności.
Tym razem zwracałyśmy uwagę na to, jak sztuka i terapia przenikają się wzajemnie.
Zapamiętałam ten warsztat jako pełen Słońca dążącego do Letniego Przesilenia, które intensywnie wkradało się nam przez okna. Wachlarze, służące jak akcesoria do jednego z doświadczeń, zdecydowanie posłużyły przez cały ten weekend. Być może owa letnia aura przyczyniła się do wysokiej energii grupy, roztańczenia, radości i przyjemności wypływającej z poruszenia ciała.
Stan zwiększonej wrażliwości na doznania cielesne zdecydowanie wspierał uczestniczki w kontakcie z emocjami, ich odczuwaniu, rozpoznawaniu i wyrażaniu. Budowane sukcesywnie bezpieczeństwo w grupie pozwoliło na pogłębienie doznań wypływających z procesu ciała, wzmacniając bardziej świadomą obecność we wzajemnych relacjach.
Wraz z czasem babiego lata uwagę swą zwróciłyśmy w stronę Symboliki Ciała. Koncentrowałyśmy się na cielesnym i zmysłowym przeżyciu archetypowych treści, łącząc taniec, proces ciała i wyobraźnię. Dotykałyśmy nieświadomości zbiorowej, o której mawia się, że jest najgłębszą warstwą naszej psychiki, jednoczącą wszystko.
Symbolika ciała szczególnie uwrażliwiała grupę na treści dotyczące tajemnicy bycia człowiekiem, z jego egzystencjalnymi rozterkami i dylematami. Uczestniczki eksplorowały jak stabilność i poczucie zakorzenienia obecne są w życiu każdej z nich. Dotykały także tematu wolności, pewnej rozpiętości pomiędzy poddawaniem się i ufnym odpuszczaniem z jednej strony, jak i aktywnością ku zmianie i swobodzie z drugiej. Zetknięcie się z tymi tematami z poziomu ciała przynosiło często zaskakujące uświadomienia i wspierało proces kształtowania nowego, wewnętrznego porządku.
Zwieńczeniem cyklu było spotkanie poświęcone „Pracy z ciałem w podejściu Gestalt”, gdzie ruch stanowi dynamikę pomiędzy nami, wskazując na to, czego doświadczamy podczas spotkania. Uczestniczki miały sposobność rozpoznawać, jak wnoszą kinestetyczną pamięć poprzednich doświadczeń wobec nowego doświadczenia, w innym miejscu, innym czasie, spotykając Drugiego Człowieka.

Za nami proces ciała, który trwał od maja do października.

Rozpoczął się on w wiosennym czasie kiełkowania, rozwijania i otwierania siebie na nowe przeżycia, aby latem pozwolić na wzrost i eksperymentowanie, dojrzewać w czasie babiego lata i zbierać owoce wczesną jesienią.
Tegoroczne Laboratorium Choreoterapii wpisało się zarówno dosłownie jak i symbolicznie w ten naturalny cykl.

Pisząc podsumowanie w grudniowym czasie asymiluję, integruję i nadaję całościowe znaczenie temu doświadczeniu. Doświadczam radości, spełnienia i poczucia sensu swojej pracy. Spotkanie każdej z Was i Was, jako grupy zmieniło mnie i bardzo wzbogaciło.
Dziękuję Dziewczyny z Laboratorium za podjęcie wyzwania, za Wasze zaangażowanie, otwartość i wielką wrażliwość. Za odwagę dzielenia się naturalnym ruchem ciała i za zaufanie ucieleśnionemu polu, które mogłyśmy zarówno współtworzyć, jak i współdzielić.